Kredyt konsumencki, a konsumpcyjny – cechy, definicja, przykłady
czym różnią się te dwa rodzaje kredytów?
Kredyt konsumencki oraz kredyt konsumpcyjny to dwa podobnie brzmiące pojęcia jednak o odmiennych desygnatach. Klienci bardzo często nie zdają sobie sprawy z zakresu znaczeniowego żadnego z tych terminów, co niestety w określonych sytuacjach może działać na naszą niekorzyść w praktyce.
Czym więc przede wszystkim różni się kredyt konsumencki od kredytu konsumenckiego i jakie są praktyczne konsekwencje tej różnicy? Czym jest kredyt konsumpcyjny a co wchodzi w skład kredytu konsumenckiego? Postarajmy się nieco przybliżyć tę kwestię.
- Co to jest kredyt konsumpcyjny, a co cechuje kredyt konsumencki?
- Czym różnią się od siebie te kredyty?
- Czy kredyt pozabankowy jest tym samym co kredyt konsumencki?
Jak Cię widzą, tak Ci płacą.
Jak zdefiniować oba kredyty?
Definicja oraz cechy różnicujące kredyt konsumencki od konsumpcyjnego
W internecie często można znaleźć wyjaśnienie różnicy pomiędzy kredytem konsumenckim, a konsumpcyjnym sprowadzające się de facto do tezy, że:
- Kredyt konsumencki jest regulowany przez określone przepisy polskiego prawa
- W odniesieniu do kredytu konsumpcyjnego o tego rodzaju regulacjach nie może być mowy
Czysto teoretycznie tego rodzaju eksplikacja ma pewien sens. Rzeczywiście bowiem pojęcie kredytu konsumenckiego jest szczegółowo i wielowymiarowo precyzowane przez polskie przepisy, w tym oczywiście przede wszystkim przez Ustawę o Kredycie Konsumenckim. Jest również prawdą fakt, że pojęcie “kredytu konsumpcyjnego” nie jest regulowane przez żadne specjalne przepisy rodzimego ustawodawstwa.
Niestety, pomimo pozornej adekwatności opisanego powyżej toku rozumowania, nie można uznać go za adekwatne wyjaśnienie.
Dlaczego?
Na podstawie tak postawionej kwestii klienci często dochodzą do wniosku, że kredyt konsumencki to rodzaj kredytu pewnego i regulowanego przez prawo, natomiast kredyt konsumpcyjny to już przysłowiowa “wolna amerykanka”. Oczywiście, nie jest to pogląd słuszny.
Ustawa o Kredycie Konsumenckim szczegółowo reguluje mechanizm działania podmiotów udzielających kredytów lub pożyczek osobom fizycznym. W ten sposób można powiedzieć, że “kredyt konsumencki” jest nie tyle określonym rodzajem produktów kredytowych, ile raczej pewną kategorią formalną.
W odniesieniu natomiast do kredytów konsumpcyjnych mówimy już o określonym rodzaju usług kredytowych, a mianowicie o kredytach udzielanych przez banki osobom fizycznym.
Kredyt konsumpcyjny, jako że z definicji stanowi tylko i wyłącznie element oferty banków, niemal zawsze będzie również “kredytem konsumenckim”. Mówiąc inaczej, kredyt konsumpcyjny jest jednym z rodzajów produktów kredytowych, które wchodzą w skład kategorii pod nazwą “kredyt konsumencki”. Ustawa o Kredycie Konsumenckim odnosi się oczywiście również do kredytów udzielanych przez banki osobom fizycznym.
Widzimy więc, że nie można utrzymywać cytowanego powyżej przekonania, według którego kredyt konsumpcyjny jest czymś pozostający zgoła poza zakresem regulacji prawnych.
Pewne różnice formalne
Oczywiście, można nieco bardziej zagłębić się w kwestie natury formalnej.
Ustawa o Kredycie Konsumenckim a także prawo bankowe precyzują, że kredyt konsumencki jako usługa świadczona przez banki powinien być przeznaczony na ściśle określony cel.
Co oczywiste, z tego rodzaju mechanizmem nie mamy do czynienia w przypadku kredytów konsumpcyjnych, ponieważ tutaj kredytodawca nigdy nie pyta nas o to, na co mamy zamiar przeznaczyć pożyczkę.
Czy jednak na bazie powyższego rozróżnienia formalnego można wysnuć wniosek, że w niektórych, określonych sytuacjach kredyt konsumpcyjny przestaje być kredytem konsumenckim?
Tutaj znowu musimy odwoływać się do schematu sformułowanego powyżej, a mianowicie traktowania terminu “kredyt konsumencki” jako pewnej kategorii.
Jeśli zarówno “kredyt konsumpcyjny” jak i “kredyt konsumencki” będziemy postrzegać jako określone produkty kredytowe o swoistych cechach, wówczas faktycznie możemy dojść do wniosku, że “nie jest to jedno i to samo”. Tego rodzaju podejście jest jednak błędne i co więcej niezgodne z intencjami ustawodawcy.
W niektórych fachowych tekstach można napotkać na tłumaczenie, według którego niekiedy kredyt konsumpcyjny jest kredytem konsumenckim “w części”. Wydaje się to już bliższe prawdy, niż rozróżnianie kredytu konsumenckiego od kredytu konsumpcyjnego jako dwóch całkowicie odrębnych form.
Tak czy inaczej, znacznie bardziej adekwatne wydaje się traktowanie kredytu konsumenckiego jako kategorii w skład której wchodzą:
- “Typowe” kredyty konsumenckie
- Ogromna większość kredytów konsumpcyjnych
- Pożyczki pozabankowe
- Ogromna większość zakupów ratalnych
Jakie są Twoje prawa?
Kredyt konsumpcyjny, a prawa kredytobiorcy
Niestety, swego rodzaju chaos informacyjny wynikający z traktowania pojęć “kredyt konsumencki” i “kredyt konsumpcyjny” jako niezależnych od siebie bytów sprawia, że klienci bardzo często zastanawiają się, czy zaciągając kredyt konsumpcyjny w banku przysługują im prawa opisane w Ustawie o Kredycie Konsumenckim.
Odpowiedź brzmi: jak najbardziej tak.
Zaciągając kredyt konsumpcyjny mamy prawo do:
- pełnej i rzetelnej informacji na temat warunków kredytu,
- prawo do odstąpienia od umowy,
- kredytodawca jest zobligowany, aby stosować się do zapisów Ustawy o Kredycie Konsumenckim np. w zakresie wysokości kosztów kredytu.
Co więcej, prawa określone w Ustawie o Kredycie Konsumenckim przysługują nam również w odniesieniu do zakupów ratalnych (z pewnymi wyjątkami) oraz pożyczek pozabankowych (chociaż tutaj sprawa jest już nieco bardziej skomplikowana).
Nie zapominaj o obowiązkach
Posiadanie praw i przywilejów to przyjemna sprawa, jednak w kwestii pieniędzy, a w szczególności ich pożyczania musisz mieć na uwadze ciążące na Tobie obowiązki.
Najistotniejszym jest oczywiście terminowa spłata należności. Jedną z boleśniejszych konsekwencji nadużywania cierpliwości pożyczkodawcy może być wpisanie Cię na listę Giełdy Długów, co poważnie nadszarpnie Twoją reputację w każdej placówce finansowej.
Co z pożyczkami pozabankowymi?
Czy pożyczka pozabankowa jest kredytem konsumenckim?
Czysto teoretycznie, w skład pojęcia kredytu konsumenckiego wchodzi również chwilówka czy też pożyczka na raty przez internet. Praktyka jest jednak nieco bardziej skomplikowana, niż przewidziało to prawo.
Przede wszystkim zacznijmy od rozróżnienia na instytucje pożyczkowe oraz parabanki udzielające pożyczek. W przypadku tych pierwszych mówimy o podmiotach, które widnieją w Rejestrze Instytucji Pożyczkowych działającym przy KNF oraz funkcjonują zgodnie z przepisami Ustawy o Kredycie Konsumenckim.
Pożyczka pomimo swojej klasyfikacji jako kredyt konsumencki, różni się od kredytu jako takiego. Aby dowiedzieć się więcej przeczytaj ten artykuł – “Poznaj 5 istotnych różnic między kredytem, a pożyczką“.
Co natomiast jeżeli chodzi o tzw. parabanki?
W czystej teorii, podmioty te również mają formalny obowiązek działać zgodnie z Ustawą o Kredycie Konsumenckim.
W tym przypadku teoria nie przekłada się jednak na praktykę. Podmioty tego rodzaju z definicji nie figurują w Rejestrze Instytucji Pożyczkowych i co więcej, bardzo często nie przestrzegają zapisów zawartych w Ustawie o Kredycie Konsumenckim.
Czy polskie prawo chroni nas przed działalnością parabanków pożyczkowych? Niestety, nie do końca.
Praktyka pokazuje, że firmy tego rodzaju często w sposób całkowicie dowolny kształtują koszty udzielanych przez siebie pożyczek, stosują różnego rodzaju “ukryte zapisy” w umowach, realizują praktyki kwalifikujące się pod tzw. misselling i inne formy wprowadzania w błąd.
W teorii możemy bronić się przed parabankiem np. zgłaszając sprawę do Rzecznika Finansowego, UOKiK czy też bronić swoich praw na drodze sądowej.
Problem w tym, że parabanki są sprytne i bardzo często klient nawet nie ma czasu na jakąkolwiek obronę: jego zadłużenie zostaje np. ekspresowo sprzedane, przez co sprawa staje się jeszcze bardziej zawikłana, niż była na początku.
Czy tego rodzaju obawy należy żywić również w stosunku do Instytucji Pożyczkowych?
Odpowiedź brzmi: nie.
Jeżeli pozabankowy pożyczkodawca widnieje w Rejestrze Instytucji Pożyczkowych oznacza to, że:
- Jego działalność jest zgodna z przepisami Ustawy o Kredycie Konsumenckim
- Sposób działania podlega regularnej kontroli ze strony Komisji Nadzoru Finansowego
Oczywiście, w żaden sposób nie zwalnia to nas od obowiązku czytania podpisywanych dokumentów. Pamiętajmy, że obecnie zarówno instytucje pożyczkowe, jak i banki to firmy typowo wręcz komercyjne, co niestety oznacza, że nawet pomimo dość precyzyjnych przepisów konsument powinien zachowywać pewną dozę ostrożności.
Najlepszy przykład?
Wszelkiego rodzaju reklamy czy to banków czy to instytucji pożyczkowych.
Widzimy np. ofertę kredytu mającego oprocentowanie RRSO na danym poziomie, przeważnie podejrzanie niskim. Jednak drobnym druczkiem zawarta jest również informacje w rodzaju “Materiał reklamowy nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu polskiego prawa”.
Co to oznacza?
Realna, rzeczywista oferta reklamowanego kredytu może różnić się od tego, co bank pokazuje nam w materiałach reklamowych. Teoretycznie, tego rodzaju praktyki chyba powinny być kwalifikowane jako misselling, jednak w tym wypadku podmioty rynku finansowego dosyć zręcznie omijają przepisy dotyczące obowiązku rzetelnego informowania klienta o warunkach oferty.