Giełda długów – jak działa internetowa sprzedaż wierzytelności?
jak odzyskać dług od osoby prywatnej?
Giełdy długów to coraz popularniejsze rozwiązania wśród wierzycieli. W internecie istnieje obecnie sporo platform umożliwiających wystawienie wierzytelności na sprzedaż.
Jednocześnie jednak rozwiązania tego rodzaju nadal nie są zbyt dobrze znane przez przedsiębiorców.
Bardzo często zastanawiamy się na przykład:
- Czym jest i jak działa giełda długów?
- Kiedy można umieścić wierzytelność na giełdzie długów?
- Czy opłaca się sprzedać dług?
Zrobić budżet to wskazać swoim pieniądzom, dokąd mają iść, zamiast się zastanawiać, gdzie się rozeszły.
Czym jest Giełda Długów?
Co to jest Giełda Długów i w jaki sposób funkcjonuje?
Jak już sama nazwa wskazuje, giełda długów to miejsce, w którym wierzyciel może wystawić na sprzedaż zaległą wierzytelność natomiast ktoś inny może odkupić dług.
Często uważa się, że wystawienie wierzytelności dłużnika na sprzedaż pozwala odzyskać co najwyżej 60-70 procent zaległości i to tylko o tyle, o ile znajdzie się chętny kupiec. Co do zasady jest to prawda, jednak należy zdawać sobie sprawę, że umieszczenie wierzytelności na giełdzie długów wcale nie musi wiązać się z chęcią stricte sprzedaży długu.
Brzmi nieco paradoksalnie?
Być może, ale mechanizm jest jak najbardziej czytelny oraz racjonalny. Wystawiając wierzytelność na giełdzie długów podajemy do publicznej wiadomości również podstawowe dane dłużnika, a mianowicie:
- 1. Imię i nazwisko
- 2. Kwotę zadłużenia
- 3. Nazwę firmy (jeżeli dłużnikiem jest firma)
- 4. Ogólny adres zamieszkania (tylko nazwa miejscowości, tj. bez podawania numeru ulicy, kodu pocztowego itd.)
W praktyce więc wystawienie wierzytelności na sprzedaż oraz związane z tym podanie informacji dłużnika do wiadomości publicznej bardzo często stanowi po prostu formę procedury windykacyjnej.
Aby się o tym przekonać wystarczy przejrzeć dowolną giełdę długów: spora część wierzytelności jest wystawiona na sprzedaż po cenie równej wysokości zadłużenia.
Oznacza to, że wierzyciel najpewniej w ogóle nie ma zamiaru sprzedać długu, ponieważ żądanie od potencjalnego nabywcy zapłacenia 100% wartości zaległego zobowiązania z dużą dozą pewności oznacza, że po prostu nie znajdzie się żaden zainteresowany nabywca.
Pamiętaj, że chcąc skorzystać z chwilówki dla zadłużonych, w wielu firmach nadal będziesz zobowiązany/-a do potwierdzenia swojej tożsamości przelewem weryfikacyjnym.
Jakie internetowe giełdy długów funkcjonują w Polsce?:
- Vindicat.pl
- Dlugi.pl
- Gielda-dlugow.net
- Verif.pl
- Pragma.pl
- Foxberg.pl
- Bazar-dlugow.pl
- Dccfinanse.pl
Jaki jest więc cel giełdy wierzytelności?
Można powiedzieć, że giełdy długów działają głównie na zasadzie mobilizacji dłużnika do spłaty zadłużenia.
Co więcej, jest to metoda wysoce efektywna, a zarazem o wiele prostsza i mniej kosztowna, niż standardowe procedury wchodzące w skład procesu windykacji zadłużenia. Wystawienie długu na sprzedaż tak naprawdę nic nas nie kosztuje. Nie potrzebujemy do tego również żadnej formy “pozwolenia”, a więc np. wyroku wydanego przez Sąd.
Jednocześnie jednak dane dłużnika trafiają do obiegu publicznego, co jest przeważnie wysoce kłopotliwe dla zadłużonego, zwłaszcza jeżeli jest to osoba prawna, czyli firma.
Obecność danych dłużnika będącego firmą może skutecznie utrudnić mu prowadzenie dalszej działalności, ponieważ potencjalni kontrahenci najpewniej dowiedzą się o zadłużeniu, co znacząco obniży wiarygodność firmy prowadzonej przez dłużnika.
W przypadku osób fizycznych figurowanie w bazie giełdy długów może stanowić natomiast istotną przeszkodę w otrzymaniu kredytu w banku lub pożyczki pozabankowej, a nawet dokonania zakupów na raty czy podpisania umowy abonamentowej. Występowanie na takiej liście daje instytucjom finansowym wyraźny sygnał, że najprawdopodobniej owinęła Cię spirala długów.
Co więcej, zdarza się również, że rekruterzy sprawdzają potencjalnych pracowników również pod tym kątem.
Natomiast dostęp do informacji zawartych w bazie giełdy długów jest całkowicie legalny, prosty i działa na zupełnie innej zasadzie, niż na przykład sprawdzanie danych czyjejś osoby w bazie Biura Informacji Kredytowej (to ostatnie jest legalne tylko wówczas, jeżeli sprawdzana osoba wyraziła na to zgodę),
Kiedy korzystać z Giełdy Długów?
Kiedy można wystawić wierzytelność na sprzedaż?
Wierzyciele bardzo często zastanawiają się, czy ewentualne wystawienie długu na sprzedaż oraz podanie do wiadomości publicznych danych personalnych dłużnika nie będzie wiązało się z odpowiedzialnością karną.
Odpowiedź brzmi: nie.
Oczywiście, podane informacje muszą być całkowicie zgodne z prawdą, tj. nie możemy na przykład zawyżać wysokości niespłaconego przez dłużnika zobowiązania.
Jaka jednak jest podstawa prawna w tym przypadku?
Jak na razie polskie prawo nie zawiera żadnych regulacji dotyczących bezpośrednio giełd długów. W tym wypadku należy bazować więc na przepisach dotyczących ochrony danych osobowych.
Przypomnijmy więc, że przepisy te umożliwiają przetwarzanie danych osobowych dłużnika w
sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów administratora danych.
W praktyce oznacza to, że procedury związane z windykacją należności kwalifikują się jako “koniecznie dla prawnie usprawiedliwionych celów”, ponieważ w tym wypadku owym celem jest odzyskanie pieniędzy, które ktoś jest nam winny na skutek niedotrzymania podpisanych zobowiązań.
Jednocześnie należy pamiętać, że giełdy długów znajdują swoje zastosowanie jedynie w odniesieniu do tych form zadłużenia, które powstały na skutek określonego stosunku prawnego. Dokładnie rzec biorąc chodzi o długi, które są konsekwencją niedopełnienia przez dłużnika podpisanej przez niego umowy, np. odnośnie zaciągnięcia pożyczki chwilówki.
Nie możemy więc wystawić na sprzedaż długu kolegi, który pożyczył od nas 5 tysięcy złotych “na słowo” a następnie nie oddał pożyczonej kwoty.
Podobnie będzie gdy została udzielona pożyczka w rodzinie, ale bez spisania stosownej umowy. Wtedy żadne oficjalne prawa wierzyciela nam nie przysługują.
Czy ma to sens?
Czy próby sprzedaży długu mają sens?
Odpowiedź na powyższe pytanie brzmi: jak najbardziej tak.
W wielu przypadkach zdarza się, że samo podanie danych personalnych dłużnika do publicznej wiadomości działa jako potężny środek dopingujący do spłaty zadłużenia. Taki zabieg można by określić jako ostateczne wezwanie do zapłaty.
Jeżeli jednak nawet ta metoda nie zadziała na nierzetelnego dłużnika, zawsze możemy liczyć na to, że ktoś zdecyduje się na odkupienie naszej wierzytelności, przez co w łatwy sposób odzyskamy przynajmniej część pieniędzy.
Oczywiście, nasze postępowanie musi różnić się w zależności od tego, w jakim dokładnie celu korzystamy z giełdy długów.
Jeżeli celem tym jest po prostu zmobilizowanie dłużnika do zwrotu pieniędzy, wysokość kwoty za jaką skłonni jesteśmy sprzedać dług raczej nie ma znaczenia: liczy się sam fakt umieszczenia informacji na temat dłużnika oraz jego długu w publicznie dostępnej bazie danych.
Jeśli jednak będziemy chcieli znaleźć nabywcę wierzytelności, konieczna będzie już odpowiednia wycena długu.
Nikt nie zapłaci nam 100% ani nawet 90% wartości wierzytelności wystawionej na sprzedaż. Możemy spróbować od poziomu około 80%. Jeśli nie znajdzie się nabywca, można dalej obniżać “marżę”, aż do osiągnięcia minimalnego możliwego dla nas do akceptacji poziomu.
Pamiętajmy także, że platform działających jako giełdy długów jest obecnie co najmniej kilka. Wcale nie musimy korzystać tylko i wyłącznie z jednej z nich.
Wystawienie wierzytelności na sprzedaż jednocześnie na kilku różnych giełdach długów to z jednej strony jeszcze silniejszy “bodziec stymulujący” dłużnika do spłaty zaległego zobowiązania, natomiast z drugiej strony o wiele większe szanse na to, że uda się nam znaleźć nabywcę chętnego do odkupienia wierzytelności.
Co gdy giełda długów nie przyniesie rezultatów?
Jest to oczywiście możliwe, ale wcale nie musimy w takim wypadku usuwać wystawionej na sprzedaż wierzytelności.
Będzie to wciąż obecna nieprzyjemna okoliczność dla dłużnika, a jednocześnie możemy korzystać z innych procedur typowych dla właściwej windykacji należności.
W razie braku dalszych pomysłów zawsze możesz udać się do doradcy finansowego, który powinien mieć w rękawie jeszcze jakieś kreatywne strategie na odzyskanie Twoich pieniędzy.
Warto również pamiętać, że poszczególne spośród istniejących giełd długów różnią się pomiędzy sobą zarówno pod względem swojego zasięgu, jak też skuteczności.
Jeśli więc mamy zamiar skorzystać z tylko jednej lub dwóch platform tego rodzaju, najlepiej będzie oczywiście wybrać te, które cechują się największym zasięgiem oraz wykazują najwyższą skuteczność (najłatwiej jest w nich znaleźć nabywcę, który odkupi wierzytelność).